Jakaż to frajda niewysłowiona;
wziąć czystą kartkę i napisać wiersz.
Fakt – nie każdy o tym się przekona,
no, ale tak już w naszym życiu jest.
Nie każdy musi być koneserem,
nie każdy prestidigitatorem.
Tak jak nie każdy – kolekcjonerem,
kobziarzem, czy – inseminatorem.
Myślę, że jednak warto próbować –
a nuż, widelec – coś przypasuje.
Jak nie nauczysz się lewitować,
to może w awiacji się rozsmakujesz?
A może spróbuj z literaturą
znajomość bliższą zainicjować?
Nawet, jak nazwie to ktoś chałturą,
możesz go olać, lub… zignorować.
Po to natura w formie nagrody
dała nadwyżki energii mózgu,
abyś człowieku; stary, czy młody,
słów ,,giętkich” używał miast bluzgów.