Śmierć to uwolnienie od udręk,
które na Ciebie by czekały.
To lot w tajemną, czarna studnię.
A tam? Mówią, że byt… wspaniały!
Manna, hosanna, alleluja!
Nie spotkasz twarzy bez uśmiechu,
bo każdy tam w obłokach buja
i … anielice warte grzechu.
Symfonie i anielskie chóry –
niebiańsko i cherubinowo;
na ziemski padół patrzą z góry
i wszystkim jest … przewyjątkowo!
Wprawdzie nie spotkasz tam wielbłądów,
żadnego też dorobkiewicza,
a może Ty popełniasz błąd ów,
że do nich również się zaliczasz?
I boisz się, że Cię nie wpuszczą…
Dlatego śmierć Ci taka straszna,
lecz, skoro kroczysz drogą słuszną –
rozdaj wszystko i … sprawa jasna!
Gdybyś tak zrobił, byłbyś pierwszy.
I ostatni, prawdopodobnie.
Czemu nikomu nie zależy,
by do królestwa wstąpić godnie?